Jak plener w sierpniu to koniecznie w amarantusie! Jak jak kocham zachody słońca :) Można powiedzieć, że w takich warunkach zdjęcia robią się "same". Cała sesja przebiegała w super atmosferze, można narzekać jedynie na towarzystwo nie proszonych gości ( komarów!), które skutecznie nam przeszkadzały :) Ale było warto dać się pogryźć!
Miłego oglądania!
Zapraszamy do polubienia nas na mediach społecznościowych.